Zdjęcie Jacek Gałkowski

Jacek Gałkowski

03.05.2022

Transformacja

„…chcemy zmienić system ERP i oczekujemy poprawy funkcjonowania naszego przedsiębiorstwa…”. Takie i podobne zdania słyszę ostatnio dość często w rozmowach z Dyrektorami IT lub Członkami Zarządu.

I myślę sobie, że to bardzo dobrze. Po pierwsze, bo przedsiębiorstwa widzą, że systemy ERP wdrożone 7-12 lat temu nie spełniają już ich oczekiwań. Po drugie, bo wiążą z wymianą „starego” na „najnowszy” znaczącą poprawę funkcjonowania.

Rozmowy prowadzą do zadania nieuchronnego pytania „a co Państwo rozumiecie pod pojęciem poprawy funkcjonowania przedsiębiorstwa?”

Nie mogę napisać wszystkiego co słyszę, bo raz – nie mam tyle miejsca, dwa – ktoś mógłby zidentyfikować, że piszę o nim, trzy – trochę mi wstyd za (brak) świadomość i wiedzę tych osób.

Połączę zatem wiele odpowiedzi w jedno, w miarę reprezentatywne, zdanie: „no wie Pan, za tyle pieniędzy to dzięki nowemu systemowi ERP chcemy wyeliminować papierowy obieg dokumentów i wprowadzić podpis elektroniczny; ograniczyć nasze arkusze excelowe i bazy accessowe; zautomatyzować część czynności i procesów, które dotychczas robiliśmy ręcznie; dodać kilka obszarów biznesowych, a przy okazji zmienić w części nasz model biznesowy, bo wiemy że można to robić efektywniej”.

No fajnie, pomyślałem sobie. I zobaczyłem oczami wyobraźni specyfikację wymagań dla takiego ERP oraz oferty od dostawców z kwotami 7-cyfrowymi, wynikającymi głównie z modyfikacji i czasochłonności wdrożenia. A na koniec usłyszałem jeszcze to zwyczajowe „aż tyle? Chyba zgłupieli!”.

Po takich rozmowach nachodzą mnie takie wnioski:

a. przedsiębiorstwa nie rozumieją do czego służą systemy ERP i co jest ich standardem (ale to już wina producentów i dostawców, którzy przez lata dokładali kolejne funkcjonalności na życzenie klientów, gubiąc się już w tym wszystkim, a przy okazji pompując oczekiwania użytkowników),

b. przedsiębiorstwa nadal preferują jedno i trudno adoptowalne rozwiązanie ERP, nawet jeśli muszą zapłacić, często bardzo duże, pieniądze za modyfikacje (i nie to jest najgorsze, bo przecież nie wykluczymy modyfikacji ERP np. z tytułu zapewnienia wymogów regulacyjnych czy lokalizacji),

c. przedsiębiorstwa oczekują, by dzięki wymianie systemu ERP dokonać transformacji, a nie tylko kolejnej automatyzacji. Problem w tym, że część dostawców ERP nie jest na to przygotowana. Nie oferuje, poza kolejnymi modułami i modyfikacjami swojego ERP (automatyzacja), niczego innego typu low-code / no-code / RPA, AI/ML, chatbot, czy blockchain (transformacja), raz - bo nie ma wiedzy, dwa - bo im się nie opłaca.

Dlatego krótki apel do przedsiębiorstw. Nie zawierzajcie dostawcom ERP, którzy za tak duże pieniądze ponownie zautomatyzują wam przedsiębiorstwo. Przy okazji nowego ERP można i TRZEBA zadbać o realną transformację (a przynajmniej dać sobie szansę).

Prosto. Skutecznie. Wydajnie. Qalcwise

Automatyzujemy dowolne procesy biznesowe. Szybko, na życzenie i bezpiecznie.